Muszę zdecydowanie ściany poprzesuwać. Uwielbiam tą moją 85-tkę, ale w domu ciasno mi się zrobiło :) Tak czy siak pierwsze pierniczki Martyny upieczone. Kuchnia doczyszczona. Pamiątka bezcenna.
jak zwykle Elu cudnie:)) Piekne kadry, a co do 85, ja mam 35 i do domu super, ale swoja droga to poradzilas sobie z ciasnascia wysmienicie, wogole nie czuc , ze ciasno:) Wesolych Swiat Wam zycze:)
super kadry bravo Martyna
OdpowiedzUsuńMagda - dziękuję i czekam na swiąteczną Polę :)
Usuńpamiątka bezcenna :))) brakuje tylko przepisu ;-) bo zaintrygowało mnie to coś wylewane ze szklanki, to miód z przyprawami?
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł - dodam link do przepisu. A z kubeczka rzeczywiście Martyna wylewa miód z przyprawami - dobre masz oko.
Usuńjak zwykle Elu cudnie:)) Piekne kadry, a co do 85, ja mam 35 i do domu super, ale swoja droga to poradzilas sobie z ciasnascia wysmienicie, wogole nie czuc , ze ciasno:) Wesolych Swiat Wam zycze:)
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję i życzę również wesołych świąt Twojej rodzince.
UsuńPięknie,klimatycznie,jak zwykle :) U nas tez było pieczenie,lukrowanie,tylko takich pięknych zdjęć brakuje ;) Spokojnych,zdrowych i wesołych świąt :)
OdpowiedzUsuńWam też Basiu - wszystkiego dobrego życzę. A piękne zdjęcia na pewno masz, tylko ich nie pokazujesz :D
Usuńcudne zdjecia Elu
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle fajne foty.
OdpowiedzUsuńMy też świątecznie objadamy się pierniczkami i nie tylko.
Pozdrowionka od dwóch przyjaciółek Anki Ch. i Agi Z.!
Dziewczyny mam ochotę Was uściskać :D Bo to Wy prawda?
UsuńMy.Ściskamy!
Usuń