Do tej pory zimą robiłam zdjęcia dzieciakom ubranym w grube puchate kombinezony, w których wyglądają jak Sigma i Pi z bajki dla dzieci (pamiętacie ich matematyczną edukację?). Można jednak inaczej - można dziecko ubrać "na cebulkę" w ciuszki, w których i ładniej wygląda i lepiej się czuje. Przemoknie? Zmarznie? Nic z tych rzeczy :) A radość - bezcenna!
przesliczne zdjecia,
OdpowiedzUsuńbędę cześciej tu zaglądac ;) śliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń