środa, 17 października 2012

Kałuża


Wyczekiwana w tamtym tygodniu kałuża pojawiła się dopiero dzisiaj. Zabawa była szalona. Mam nadzieję, że nie przypłacimy tego chorobą...









9 komentarzy:

  1. woow, swietne kadry:))) i jaki piekny stroj:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie !!! Mój Maks identycznie szaleje w kałużach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcie:) Ależ królewna się wyszalała:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze! Nie spodziewałam się tak entuzjastycznych komentarzy. Dziękuję ślicznie i polecam się na przyszłość ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne ale i Martyna przepiękna. Nie mogę się zdecydować które najładniejsze, biorę pakiecik i Martynę;) Uwielbiam Twoje kadry:)
    Czy Ty drabinę czy stołeczek zabierasz ze sobą? bo to drugie to tak z góry robione:)
    I życzę aby żaden katar i choróbsko się Wam nie przyplątały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Martyna dzisiaj zdrowa jak rydz. Stołeczka nie zabieram - jeszcze wystarczy jak ona przykucnie :) Ale juz zbieram na szerszy obiektyw ;)

      Usuń
    2. Ela świetne kadry,super ujęcia ,piękne zdjęcia !! Martynka jest zabawna i przeurocza ! :) Pozdrawiam Cieplutko:)
      P.S Ja też poluję na podobny płaszczyk ;)

      Usuń
  6. Wszystko jest idealne!Twoje zdjęcia budzą we mnie zachwyt... i tyle :-)

    OdpowiedzUsuń